Pijany rowerzysta nie straci prawka na samochód
O ile każda jazda czy to rowerem czy samochodem „na podwójnym gazie” jest zła i karygodna, o tyle niektóre wyroki sądów w tego typu sprawach mogą budzić zdziwienie. Jako przykład podać należy wyrok nakazowy Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ z grudnia 2016 r. Sąd ten ukarał pijanego rowerzystę grzywną w wysokości 300 zł. Ponadto Sąd orzekł wobec rowerzysty 6 – miesięczny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Z uwagi na to, że rowerzysta nie odwołał się od tego wyroku (nie złożył sprzeciwu w terminie 7 dni od dnia otrzymania wyroku) orzeczenie sądu stało się prawomocne.
Pomocna dłoń Rzecznika Praw Obywatelskich
Z pomocą miłośnikowi wypraw rowerowych przyszedł Rzecznik Praw Obywatelskich, który w jego imieniu złożył kasację do Sądu Najwyższego. Zdaniem RPO Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Północ niewłaściwie zastosował przepisy kodeksu wykroczeń. W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich obecnie obowiązujące przepisy kodeksu wykroczeń są jednoznaczne i w przypadku ukarania za wykroczenie polegające na prowadzeniu w stanie nietrzeźwości pojazdu innego niż mechaniczny np. rower, zakaz prowadzenia pojazdów, jaki może być orzeczony, nie dotyczy pojazdów mechanicznych.
Sąd Najwyższy na korzyść pijanych rowerzystów
W dniu 15 lutego 2018 r. Sąd Najwyższy w całości zgodził się ze stanowiskiem Rzecznika Praw Obywatelskich zaprezentowanym w kasacji. Sąd Najwyższy uznał, że nie można orzekać zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wobec osób kierujących rowerem w stanie nietrzeźwości. W skrócie w ocenie Sądu Najwyższego pijanemu rowerzyście nie można zabronić jeździć samochodem. Sprawa z powrotem trafi do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy w Warszawie, który jeszcze raz będzie musiał orzec w kwestii zakazu prowadzenia pojazdów zgodnie z Kodeksem wykroczeń.
A co mają zrobić Ci, co już stracili prawko?
Osoby, które zostały pozbawione prawa jazdy, a wyrok w ich sprawie jest już prawomocny, mogą zwrócić się z wnioskiem do Rzecznika Praw Obywatelskich lub Prokuratora Generalnego – Ministra Sprawiedliwości aby w ich sprawach również złożyli kasacje do Sądu Najwyższego.
Bardzo ciekawy wpis, ponieważ uważałem, że raczej pijanemu rowerzyście zabiorą prawo jazdy.
Panie Mariuszu, bardzo dziękuję za opinię.
Żadna jazda pod wpływem alkoholu nie jest zachowaniem stosownym. Nie mniej jednak nie powinno się pijanemu rowerzyście zakazywać prowadzenia innego rodzaju pojazdów z racji jego występku podczas jazdy rowerem.